Współcześnie bardzo ciężko jest prowadzić biznes bez wsparcia technologii. Maszyny obliczeniowe o dużej mocy pozwalają przyspieszyć wiele działań, wyręczając ludzi w skomplikowanych obliczeniach. Flagowy procesor firmy Intel z końca 2021 roku, i9 12900K, potrafi wykonywać ponad miliard operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę przy zachowaniu wymiarów rzędu 45 mm na 37,5 mm. Karta pamięci w standardzie microSDXC o powierzchni 1,65 cm^2 może zmieścić nawet 512 gigabajtów danych, co oznacza niemal 65 000 stron dokumentów w programie Microsoft Word. Dla porównania, przy druku dwustronnym na papierze A4 o gramaturze 80 g/m^2 wysokość takiego stosu byłaby równa 325 cm.
Technologia kosztuje
Jest to szczególnie odczuwalne obecnie, w czasach globalnego kryzysu ekonomicznego i niedoboru półprzewodników. Z tego powodu coraz popularniejszą taktyką jest rezygnacja z nabywania własnych jednostek obliczeniowych na rzecz wynajmu zasobów dostępnych zdalnie. Wykonywanie obliczeń, świadczenie usług informatycznych i przechowywanie danych za pomocą maszyn oddalonych od klienta nazywamy cloud computingiem (przetwarzaniem w chmurze).
Jak to działa?
Cloud computing to pojęcie, w którym zawierają się wszystkie operacje odbywające się poza siecią lokalną i jej firewallem. Innymi słowy, wykonywanie obliczeń za pomocą prywatnego serwera należącego do firmy i umieszczonego w jej siedzibie to nie przetwarzanie w chmurze, choć czynności są wykonywane poza komputerem-klientem. Cloud computing może być realizowany w oparciu o jeden z wielu modeli.
- IaaS – Infrastructure as a Service, infrastruktura jako usługa. Innymi słowy, klient uzyskuje jednostkę o konkretnej mocy obliczeniowej i z konkretnymi zabezpieczeniami. Ilość udostępnianych zasobów jest do pewnego stopnia elastyczna – na przykład Amazon w ramach AWS daje wybór między kilkoma wariantami cenowymi, w ramach których wydzierżawia odpowiednią ilość pamięci i rdzeni procesora. W tym modelu koszt zakupu licencji na niezbędne oprogramowanie i instalacja go spoczywa na kliencie. IaaS to najbardziej elastyczne spośród rozwiązań Cloud Computing, wymaga jednak największej wiedzy z zakresu IT.
- PaaS – Platform as a Service, platforma jako usługa. W tym modelu klient uzyskuje dostęp do skonfigurowanego środowiska pracy, wewnątrz którego może w łatwy sposób tworzyć własne aplikacje dostosowane do indywidualnych potrzeb. Za utrzymanie systemu operacyjnego, dbanie o jego zabezpieczenia i naprawę błędów, odpowiada dostawca usługi. Ten model jest dla klienta wygodniejszy niż IaaS, jednak oferuje mniejsze możliwości, na przykład z powodu narzucenia konkretnych systemów operacyjnych i środowisk programistycznych.
- SaaS – Software as a Service, oprogramowanie jako usługa. Często jest określane jako „aplikacje w chmurze”. W tym modelu usługodawca zapewnia całą infrastrukturę i oprogramowanie. Klient ma dostęp jedynie do interfejsu pozwalającego na obsługę aplikacji, nierzadko za pomocą dedykowanej strony internetowej. SaaS pozwala na bardzo ograniczoną ingerencję w oprogramowanie, w zamian oferując maksymalnie uproszczoną konfigurację, często sprowadzającą się do założenia konta użytkownika i określenia metody płatności Świetnie spisuje się przy uniwersalnych zadaniach, takich jak prowadzenie arkuszy kalkulacyjnych czy dysk w chmurze.
Czy warto przenosić procesy do chmury?
Domyślam się, że powyższy uproszczony opis działania technologii cloud computing może zostawić czytelnika z pytaniami – czy warto inwestować w chmurę? Wszak nierzadko oznacza to konieczność napisania sporej części używanego przezeń oprogramowania od nowa. Zespół Stackmine pomógł już wielu firmom dokonać takiej tranzycji, zawsze z pozytywnym efektem. Jeśli zatem jesteście zdecydowani, by przenieść się do chmury, ale nie wiecie kogo prosić o pomoc w migracji, to chyba właśnie znaleźliście partnera.
Zapraszamy do sprawdzenia naszej oferty: Usługi Chmurowe w Stackmine.